Odnowienie OC: nie zawsze automatyczne, a konsekwencje za zaniechanie mogą być kosztowne
Absencja obowiązkowego ubezpieczenia OC może skutkować surowymi karami, które przekraczają maksymalną grzywnę za wykroczenie drogowe. Jeszcze bardziej drakońskie są konsekwencje spowodowania wypadku samochodowego bez posiadania OC. W dzisiejszych czasach, możliwość przeoczenia braku OC przez system jest praktycznie niemożliwa. Paradoksalnie, większość opóźnień w zakupie obowiązkowego OC nie wynika z niechęci posiadaczy pojazdów, ale z zagmatwanych regulacji prawnych, które wprowadzają liczne wyjątki od generalnej zasady samoczynnego przedłużania polisy OC. Z tego artykułu dowiesz się jakie konsekwencje niesie ze sobą opóźnienie i co warto wiedzieć, aby uniknąć kary.
Niedotrzymanie terminu opłacenia OC prowadzi do coraz wyższych kar, a maksymalna grzywna jest naliczana już od piętnastego dnia spóźnienia. W praktyce, jeżeli kierujący nie zauważy samodzielnie, że przekroczył termin, musi zapłacić najwyższą stawkę. Jednakże nawet jednodniowe opóźnienie, nawet rzędu minuty, niesie poważne konsekwencje. W pierwszej połowie 2024 roku kary za brak OC prezentowały się następująco:
- za spóźnienie do 3 dni – 1700 zł;
- za spóźnienie 4-14 dni – 4240 zł;
- za spóźnienie powyżej 14 dni – 8480 zł.
Zastanawiasz się skąd tak drastyczny wzrost kar za brak OC? Jest to wynikiem faktu, że wysokość grzywny jest ustawowo powiązana z wysokością płacy minimalnej. Styczniowe rekordowe podwyżki płacy minimalnej skutkowały równie gwałtownym wzrostem kar za brak OC.
Historicznie, kary za nieposiadanie obowiązkowego ubezpieczenia samochodowego zawsze były surowe, choć nigdy wcześniej nie osiągały takich rozmiarów. Wysokie stawki zostały wprowadzone na wypadek, gdyby pokusa unikania płacenia OC stała się powszechna wśród właścicieli pojazdów. Przez lata ryzyko wykrycia braku polisy było niskie i ograniczało się do sytuacji, kiedy policjant zatrzymywał kierowcę do kontroli drogowej, a ten nie posiadał dowodu zawarcia umowy OC.