Zawiłości polskiego kodeksu drogowego – nieznajomość prawa szkodzi
Wszyscy kierowcy są świadomi istnienia fotoradarów, ale dlaczego niektóre z nich generują znacznie więcej mandatów niż inne, mimo porównywalnej liczby przejeżdżających pojazdów? Czemu na niektórych odcinkach drogi większość kierowców przestrzega ograniczeń prędkości, podczas gdy na innych wielu ryzykuje grzywnę i punkty karne?
Polscy kierowcy muszą zmierzyć się z niełatwym zadaniem – nasze przepisy ruchu drogowego są skomplikowane i nie zawsze jasne. Niektóre zasadnicze zasady są umieszczone w takich miejscach przepisów lub regulaminów, że typowy kierowca ma niewiele okazji, aby je poznać. Wiele razy organizacja ruchu jest ustanowiona na podstawie tych mniej popularnych lub bardziej skomplikowanych przepisów, co wydaje się tworzyć wręcz „punkty wystawiania mandatów”.
Jednakże, istnieją pewne przepisy, które 98% kierowców łamie nie ze względu na brak wiedzy o nich, ale po prostu uważając je za bezsensowne lub zbędne. Poniżej przedstawiamy przykładowe takie zasady.
Co oznacza termin „skrzyżowanie”? To pytanie może stać się pułapką, gdy dotyczy ograniczenia prędkości lub zakazu zatrzymywania się. Kiedy poszukujemy miejsca do zaparkowania i widzimy drogę wychodzącą z prawej, moglibyśmy myśleć, że jest to skrzyżowanie i zakaz został odwołany. Ale nie wszystko, co wygląda na skrzyżowanie, jest nim faktycznie. Jeśli nasza droga połączyła się z drogą wewnętrzną, to nie było to skrzyżowanie. Zgodnie z przepisami „skrzyżowanie – jest to część drogi stanowiąca połączenie dróg lub jezdni jednej drogi na tym samym poziomie, z wyjątkiem połączenia dróg o nawierzchni twardej z gruntowymi lub drogami wewnętrznymi”.
Dopuszczalna masa całkowita (DMC) pojazdu ma również istotne znaczenie – granicą jest 2500 kg. Pojazdy przekraczające tę granicę to nie tylko minibusy, ale także większe SUV-y oraz niektóre samochody elektryczne i hybrydowe. Warto pamiętać, że dane o pojazdach można sprawdzić online za pomocą numeru rejestracyjnego, co ułatwia proces wystawiania mandatów. Czytając przepisy dotyczące zatrzymywania lub postoju na drodze dla pieszych, można zauważyć, że żeby je zrozumieć, przydałby się kurs z logiki.