Nowe przepisy drogowe nie przyniosły spodziewanych efektów

Nowe przepisy drogowe nie przyniosły spodziewanych efektów

W czerwcu ubiegłego roku wprowadzono nowe przepisy, które miały stać się skuteczną bronią w walce z piratami drogowymi i pijanymi kierowcami. Od tamtego czasu minęło już prawie 10 miesięcy, a w sieci pojawiły się pierwsze raporty porównawcze. Wynika z nich jasno, że zmiany w prawie nie przyniosły efektów. Czy to znaczy, że już nie będzie lepiej?

Wypadki z udziałem pieszych — bez zmian

Najwięcej emocji (poza korekcją wysokości mandatów, która nastąpiła w grudniu zeszłego roku) budziły przepisy dotyczące przejść dla pieszych. Bezwzględne pierwszeństwo na pasach dla osób poruszających się pieszo bulwersowało wielu kierowców. Ludzie obawiali się, że w związku z tym kierowcy będą obwiniani za wykroczenia pieszych. Okazało się to nieprawdą, ale niestety, liczba wypadków z udziałem pieszych nie uległa zmianie.

W 2021 roku na pasach zginęło 356 osób, czyli aż 24,6% wszystkich ofiar śmiertelnych na drogach. Natomiast rok wcześniej na pasach zginęło 20 osób więcej, co stanowiło wtedy 23,4% wszystkich zgonów drogowych.

Brak efektów jest widoczny również w przypadku przepisów obowiązujących na autostradach. Zalecenia dotyczące zachowania odpowiedniej odległości nie są egzekwowane, a liczba wypadków wzrosła w stosunku do lat poprzednich.

Czy mamy szansę na poprawę?

Nowe przepisy to stosunkowo mała zmiana, a jak wskazują eksperci, konieczne jest podejście kompleksowe. Jak na razie Polacy wracają do starych nawyków i zdarza im się nie przestrzegać prawa. Co najzabawniejsze, w przypadku zalecanych odstępów na autostradach, kierowcy nawet nie mają możliwości stosować się do przepisów. Nie mają również jak sprawdzać odległości, a policjanci z kolei rzadko mają możliwość na przeprowadzanie bezpiecznych kontroli pod tym względem.

Eksperci zalecają cierpliwość i mówią o konieczności całościowego podejścia do problemów na polskich drogach. W naszym kraju drogi są mniej bezpieczne niż w Zachodniej Europie także ze względu na jakość dróg i jakość samochodów. Kluczowe są także zmiany w zarządzaniu infrastrukturą drogową i służbie ratownictwa medycznego. Wszystko wskazuje więc, że jeszcze dużo zmian przed nami.