Nie daj się zwieść mitom dotyczącym obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdów
Obowiązkowe ubezpieczenie OC jest sprawą, z którą musi zmierzyć się każdy posiadacz samochodu. Niestety, nie wszyscy właściciele aut są świadomi zasad, które rządzą tym rodzajem polisy. Powszechne mity jak automatyczne odnawianie OC czy brak konieczności ubezpieczania nienaprawionego auta mogą prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych. Nieporozumienia dotyczące regresu często sprawiają, że sprawcy kolizji lub wypadków są zaskoczeni wysokością kwoty do zapłaty.
Przytaczane błędne przekonanie o automatycznym przedłużaniu ubezpieczenia OC nie jest prawdziwe we wszystkich przypadkach. Jeśli posiadamy pełnoprawną polisę na cały rok ubezpieczeniowy i nie doszło do zmiany właściciela samochodu, polisa rzeczywiście przedłuży się sama. Jednakże, jeśli korzystamy z polisy OC poprzedniego właściciela po zakupie auta, to my sami musimy przeprowadzić proces odnowienia ubezpieczenia. Ponadto, brak pełnej opłaty za poprzednią umowę również blokuje automatyczne przedłużenie polisy.
Drugim powszechnym mitem jest przekonanie, że nienaprawiony samochód lub auto stojące w garażu nie musi mieć ubezpieczenia OC. W rzeczywistości, każdy zarejestrowany samochód musi być ubezpieczony, niezależnie od stanu technicznego czy miejsca przechowywania. Kara za brak obowiązkowego ubezpieczenia wynosi obecnie do 8480 zł, a od 1 lipca 2024 r. będzie to nawet 8600 zł. Wyjątek stanowią jedynie samochody zabytkowe, które nie muszą mieć OC kiedy nie są użytkowane.
Kolejnym błędnym przekonaniem jest to, że polisa OC przestaje działać gdy auto nie ma ważnych badań technicznych. Tymczasem OC jest aktywne niezależnie od statusu dopuszczenia pojazdu do ruchu.
Ostatnim myłem jest przekonanie, że ofiara wypadku nie otrzyma odszkodowania jeśli sprawca nie posiadał odpowiedniego prawa jazdy. W takim przypadku poszkodowany ma prawo do zarówno odszkodowania jak i zadośćuczynienia od ubezpieczyciela. Jednakże sprawca bezzprawnie kierujący pojazdem zostanie poproszony o zwrot środków wypłaconych poszkodowanemu. Ta zasada dotyczy również osób, które kierowały samochodem, po wejściu w jego posiadanie w wyniku przestępstwa.