Rewitalizacja popularnej autostrady A4: wolniej, drożej i z większą ilością utrudnień

Rewitalizacja popularnej autostrady A4: wolniej, drożej i z większą ilością utrudnień

Należy się spodziewać przestoju na autostradzie A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem, gdzie do końca listopada 2024 roku będzie prowadzony remont. Jeden z pasów ruchu zostanie zamknięty na ten czas, co wiąże się z poważnymi kłopotami dla kierowców oraz ze wzrostem opłat za korzystanie z tej trasy. Firma Stalexport zapowiedziała bowiem podwyżki opłat od 1 kwietnia.

12 lutego 2024 roku, właśnie wtedy, gdy województwa takie jak kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie i wielkopolskie oficjalnie rozpoczną ferie zimowe, Stalexport rozpocznie remont kluczowego odcinka autostrady A4.

W okresie od lutego do listopada jedna z jezdni na A4 zostanie wyłączona. Dokładniej rzecz biorąc, między węzłami Murckowska w Katowicach a Brzęczkowice w Mysłowicach, czyli między 343. a 347. kilometrem autostrady, rozpoczną się prace renowacyjne na trasie do Krakowa. Planowane są tymczasowe zmiany w organizacji ruchu, a mianowicie zamknięcie jednego pasa ruchu. Ale to nie koniec:

Od 27 marca, remont zostanie rozszerzony. Ograniczenia w ruchu będą dotyczyły 7-kilometrowego odcinka między 341. a 348. kilometrem autostrady A4, a prace mają zakończyć się w lipcu. Od lipca prace przesuną się na jezdnię do Katowic, gdzie również jeden pas ruchu zostanie zamknięty. Prace na tym odcinku mają potrwać do listopada 2024 roku.

Całkowite zakończenie prac remontowych na A4 jest planowane na koniec 2026 roku. Możemy więc spodziewać się kolejnych utrudnień na trasie. Następne etapy modernizacji obejmują nie tylko wymianę nawierzchni, ale również renowację mostów. Łączny koszt tych prac wyniesie około 423 milionów złotych netto.

Pomimo poważnych utrudnień wynikających z wyłączenia jednego pasa ruchu na dwupasmowej drodze, co będzie miało miejsce na A4 pomiędzy Krakowem a Katowicami, opłaty za korzystanie z tej trasy będą nadal rosły. Szczególnie dotkliwe może to być dla tych, którzy regularnie korzystają z tej trasy do podróży lokalnych. Pomimo obniżonego komfortu podróży, koncesjonariusz drogi, firma Stalexport, zdecydowała się na podwyższenie opłat. W połowie 2023 roku ceny wzrosły od 2 do 8 złotych dla różnych typów pojazdów.

Teraz, kolejna podwyżka jest już na horyzoncie. Od 16 stycznia 2024 roku zniżki dla płatności za przejazd przez videotolling zostały zniesione. Dla kierowców oznacza to, że zamiast zapłacić 13 złotych, teraz zapłacą 15 złotych na każdej bramce. Od 1 kwietnia opłata ta dodatkowo wzrośnie o jeszcze jedną złotówkę, a także dla pojazdów ciężarowych – o 3 złote. To sprawia, że autostrada A4 jest jedną z najdroższych nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, co nie cieszy kierowców.