Procedura awaryjnego odpalania pojazdu z wyładowanym akumulatorem. Przewodnik krok po kroku
W przypadku, gdy po niskich temperaturach nocnych akumulator w samochodzie zostanie rozładowany, nie jest zalecane stosowanie konwencjonalnych technik awaryjnego uruchamiania pojazdu. Współczesne auta nie reagują dobrze na procedurę uruchamiania silnika przez pchanie lub holowanie. Zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem jest skorzystanie z prądu samochodu z funkcjonującym akumulatorem.
Zdecydowanie nie powinniśmy jednak wykorzystywać tradycyjnej metody odpalania współczesnych aut poprzez pchanie. Po takim awaryjnym doładowaniu baterii, niektóre funkcje w aucie mogą nie pracować prawidłowo. Co więcej, pomimo pozorów, problemy zimowe nie omijają samochodów hybrydowych. Więcej tego typu informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu.
Jeżeli bez problemu udało nam się otworzyć auto przy użyciu pilota, ale nie możemy uruchomić silnika, sytuacja z akumulatorem nie jest jeszcze tragiczna. Niezależnie od tego, czy auto reaguje na komendy z pilota czy też nie, to wciąż nie jest to najgorszy scenariusz. W obu przypadkach, producenci nowoczesnych samochodów zalecają skorzystanie z procedury awaryjnego odpalania pojazdu poprzez pożyczenie prądu od auta ze sprawną baterią.
Absolutnie nie powinniśmy jednak stosować tradycyjnej metody uruchamiania współczesnych aut poprzez pchanie (odpowiednie ostrzeżenia znajdziemy w instrukcji obsługi pojazdu). W ekstremalnych sytuacjach może to bowiem prowadzić do uszkodzenia silnika, wybuchu z powodu nagromadzonej benzyny oraz zniszczenia katalizatora.