Apple wprowadza wykrywacze wypadków do swoich urządzeń!
Bezpieczeństwo na drogach jest, a przynajmniej powinno być, priorytetem nas wszystkich. Producenci starają się, by ich samochody były jak najbezpieczniejsze. Dodatkowo przepisy drogowe są nieustannie dopracowywane, by zapewnić użytkownikom przestrzeni publicznej maksymalne bezpieczeństwo. Swoją cegiełkę postanowiło dołożyć również Apple, wyposażając swoje urządzenia w inteligenty system wykrywania wypadków.
Automatyczne wzywanie pomocy
Technologia wykrywania wypadków przez urządzenia elektroniczne nie jest nowa. Pierwsze urządzenia tego typu pojawiły się już w 2019 roku. Apple uznało, że jest to inwestycja warta uwagi i natychmiast rozpoczęto testy nad autorską technologią. Prawdopodobnie już w przyszłym roku urządzenia z wykrywaczem wypadków wejdą na rynek.
System kontroli na podstawie analizy przyspieszenia i przeciążenia będzie w stanie wykryć wypadek. Wbrew pozorom nie jest to po prostu ciekawostka, a technologia, która może przynieść realne korzyści. Smartwatch lub inne urządzenie Apple z wbudowaną funkcją wykrywania wypadków będzie mogło wezwać pomoc. Jeśli więc do zderzenia dojdzie na pustkowiu, a ranni nie będą w stanie wezwać pomocy, urządzenie zrobi to automatycznie, zwiększając szanse poszkodowanych na przeżycie.
Czy aplikacje będą wiedzieć o nas wszystko?
Technologia opracowywana przez Apple nie jest dziełem wyobraźni naukowców. Stworzenie nowoczesnego systemu było możliwe dzięki danym zbieranym od użytkowników urządzeń Apple. Firmie udało się otrzymać aż 10 milionów informacji z wypadków i stłuczek. Na tej podstawie oszacowano, że ponad 50 000 wypadków było na tyle groźnych, że uruchomiłoby system automatycznego wezwania pomocy.
Co ciekawe, Apple pracuje również nad innymi technologiami w celu podniesienia bezpieczeństwa ludzi. Wkrótce pojawią się aplikacje wykrywające udar, czy depresję. Wszystko staje się możliwe dzięki analizom. Aplikacje będą sprawdzać nasz sposób chodzenia i monitorować czynności wykonywane podczas korzystania ze smartfona. Wygląda na to, że wkrótce nasz smartfon będzie wiedział o nas więcej, niż my sami.