Ruch na drogach krajowych wzrósł o 21 procent!

Ruch na drogach krajowych wzrósł o 21 procent!

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) udostępniła niedawno raport Generalnego Pomiaru Ruchu (GPR), z którego wynika, że na przestrzeni roku 2020 i 2021 ruch na polskich drogach wzrósł o 21 procent w porównaniu do pomiaru z roku 2015. Z czego to wynika? Czy to oznacza, że podróżujemy więcej? Nie do końca.

Warszawa oblegana

W raporcie GPR najbardziej rzuca się w oczy wzmożony ruch na trasie S8 i S2 prowadzących do Warszawy. To nie jest oczywiście zaskakujące, ale warto również wspomnieć, że największe obciążenie zanotowano na drogach w województwie śląskim na drodze S86 i A4. Na śląskich drogach krajowych odnotowano aż 22 000 pojazdów na dobę. Dla porównania najmniejsze obciążenie odnotowano na drogach w województwie warmińsko-mazurskim. Tutaj obciążenie wyniosło 8 000 pojazdów na dobę. Całkiem spora różnica, prawda?

Wzrost ruchu zarejestrowano również na drogach międzynarodowych. Tutaj wynik podskoczył aż o 27% w porównaniu do GPR 2015. Ma to związek z rozwojem handlu. Za wzrost ruchu na drogach krajowych i międzynarodowych odpowiadają głównie samochody dostawcze. Tutaj odnotowano wzrost aż o 42%. Można więc przypuszczać, że to wynik wzrostu popularności handlu internetowego, który zaliczył prawdziwy wzlot w czasie pandemii koronawirusa.

Coraz mniej osób decyduje się na jazdę nocą

Według raportu GPR coraz więcej osób rezygnuje z jazdy w nocy na rzecz podróżowania za dnia. Dawniej jazda nocą była sposobem na uniknięcie korków. Obecnie infrastruktura drogowa w Polsce ma się lepiej, a drogi szybkiego ruchu i autostrady, chociaż nieliczne, umożliwiają stosunkowo szybkie i bezpieczne podróżowanie za dnia.

Pandemia miała wpływ także na turystykę i to widać również na polskich drogach. Z głównych tras zniknęły autobusy, co ma związek ze znacznym ograniczeniem wycieczek. Ruch autobusów zmniejszył się aż o 51%. Ten pomiar będzie jeszcze szeroko omawiany przez ekspertów w dalszych analizach wyników.

A Wam jak podróżuje się po najbardziej obciążonych trasach w Polsce? Zauważyliście zmiany w stosunku do poprzednich lat?