Wpływ niskich temperatur na paliwo – jak zapobiegać problemom?
Termin „zamarznięcie” może nie być najodpowiedniejszy, gdy mówimy o paliwie w kontekście niskich temperatur, jednak nie da się ukryć, że zimą paliwo może przysporzyć wiele kłopotów. Jak mówi znane powiedzenie: „lepiej jest zapobiegać niż leczyć”, co idealnie odnosi się do sytuacji, w której nasze paliwo napotyka trudności z powodu chłodnych warunków.
Pod wpływem niskich temperatur, paliwo dieslowskie najpierw zaczyna mętnieć, po czym pojawiają się w nim duże cząsteczki parafiny, które mogą zatkać filtr paliwa. Aby uniknąć takich problemów, samochód wystawiony na długotrwałe działanie niskich temperatur powinien być zasilany odpowiednim paliwem. Istnieje także możliwość samodzielnego poprawienia jakości paliwa. Należy jednak pamiętać, że nie tylko paliwo, ale i obecność wody w baku może stanowić problem, choć jest to zagadnienie, które można stosunkowo łatwo rozwiązać.
Pomimo dostępności tzw. „zimowego” paliwa dieslowskiego, które sprzedawane jest na stacjach od 16 listopada do końca lutego, zimą możemy mieć z nim najwięcej problemów. Bezpośrednio przed tym terminem i po nim, dostępne jest paliwo przejściowe, a od 15 kwietnia do końca września, oferowane jest paliwo „letnie”. Charakterystyczną cechą zimowego oleju napędowego jest jego CFPP (Cold Filter Plugging Point – temperatura blokowania zimnego filtra), które wynosi minus 20 stopni Celsjusza. Niestety, nie zawsze to wystarcza.
Poza specyfikacją CFPP, nie ma gwarancji, że paliwo dieslowskie będzie odpowiednie dla naszego samochodu w każdych warunkach, nawet jeśli spełnia polską normę do minus 20 stopni Celsjusza. Problem polega na tym, że w niskich temperaturach paliwo dieslowskie mętnieje, a przy ekstremalnym chłodzie wytrącają się z niego cząsteczki parafiny mogące zablokować filtr paliwa. Jednakże filtr używany do pomiarów CFPP jest znacznie mniej restrykcyjny w stosunku do cząstek parafiny niż te stosowane w nowoczesnych samochodach. Ponadto, filtry w nowoczesnych samochodach są podgrzewane elektrycznie, co ogranicza ryzyko zablokowania filtra. W efekcie, w jednym samochodzie problemy mogą pojawić się dopiero przy minus 25 stopniach, podczas gdy w innym, nawet przy minus 14.