Nie zapomnij o tym po nabyciu używanego samochodu, pod groźbą surowych sankcji
Po zakupie samochodu używanego, w natłoku różnych formalności, niekiedy pomija się pewne ważne kwestie. Od początku 2024 roku, procedura zgłoszenia zakupu zostanie zastąpiona obowiązkiem rejestracji pojazdu. Istotnym elementem, na który nie zawsze zwracamy uwagę jest polisa OC – przechodzi ona na nowego właściciela, jednak po upływie terminu jej ważności nie jest automatycznie odnawiana. Niedopilnowanie tego może przysporzyć sporych kosztów – dla samochodu osobowego może to wynosić nawet blisko 8500 złotych, a po lipcu 2024 ta kwota będzie jeszcze wyższa.
Oprócz podpisania umowy kupna-sprzedaży, rejestracji samochodu i ewentualnego uiszczenia podatku od czynności cywilno-prawnych, należy również pamiętać o istotnej sprawie jaką jest posiadanie ważnej polisy OC. Jazda bez ubezpieczenia wiąże się z surowymi konsekwencjami finansowymi.
Podkreślenia wymaga fakt, że mimo iż polisa OC „przechodzi” na nowego nabywcę samochodu, nie jest ona odnawiana automatycznie po jej wygaśnięciu. Jest to szczególnie istotne, gdyż niektórzy sprzedają swoje samochody w okresie końca ważności ubezpieczenia. Dla poprzedniego właściciela to oszczędność – zyskuje nie tylko na sprzedaży pojazdu, ale również na nieodnawianiu polisy OC. Nowy właściciel, skupiony na załatwianiu formalności, może nagle odkryć, że ubezpieczenie OC już wygasło.
Gdy zapomnimy o odnowieniu OC, musimy przygotować się na interwencję Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), który zażąda opłat proporcjonalnych do długości przerwy w ubezpieczeniu. Nawet jeśli po pewnym czasie zauważymy błąd i wykupimy OC, przerwa i tak zostanie uwzględniona w karze. Jak to wygląda w praktyce? Od 1 stycznia 2024 roku, czyli od momentu podniesienia minimalnej pensji, kary za brak OC prezentują się następująco: do 3 dni to 1700 zł, od 4 do 14 dni – 4250 zł, a powyżej 14 dni aż 8490 zł. Pamiętajmy, że z decyzji UFG można próbować się odwołać, jednak muszą być ku temu solidne podstawy. Możliwe jest również złożenie wniosku o odroczenie płatności lub rozłożenie grzywny na raty. Ignorowanie wezwania do zapłaty kary nie skończy się dobrze – UFG ściągnie należność np. z pensji lub przez zajęcie komornicze.
Z dniem 1 lipca 2024 roku, stawki za brak OC ponownie wzrosną: do 3 dni to już 1720 zł, od 4 do 14 dni to 4300 zł, a powyżej tego terminu zapłacimy już 8600 zł.
Warto jednak pamiętać, że kara finansowa z UFG to nie jedyne ryzyko związane z jazdą bez OC. Jeżeli będziemy poruszać się pojazdem bez ważnej polisy, narażamy się na finansowe konsekwencje ewentualnych wypadków i kolizji. Szacuje się, że UFG wypłaca rocznie około 100 milionów złotych odszkodowań z tytułu braku ubezpieczenia. Następnie instytucja ta poszukuje osób odpowiedzialnych za wypadek i wysyła do nich żądanie zwrotu wypłaconych środków.